Bardzo ciekawe , film po prostu mistrzostwo.

To prawda. Warto też porównać sobie "Piknik..." z "Przekleństwami niewinności" (1999) Sofii Coppoli, która filmem Weira jawnie się inspirowała, co widać bardzo wyraźnie.
Dla przykładu:

- https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10614346_155290518830 1530_6806194600685925683_n.png?oh=8d5dbc1bb1e2a1a26339770cc68aa8fb&oe=56A554A5

- https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/v/t1.0-9/s720x720/10389958_155 2907008301348_5590649046775885406_n.png?oh=a9d845662c6803ec1f6793d5cc5deb61&oe=5 6611FBD

- https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t31.0-8/s720x720/10835219_1552 908614967854_8559891882476945584_o.png

Taką, powiedzmy, osią konfliktu pomiędzy tymi filmami zdaje się być motyw "góra - dół". Mówiąc banalnie: bohaterki filmów Weira i Coppoli pragnął czegoś "ponad", chcą wyrwać się z kajdan zniewolenia i nakazów i uciec w zupełnie nie znaną sobie stronę: w jednym filmie symbolizowaną przez Górę (Absolut) w drugim przez wyniesiony do rangi rytuału szkolny bal. Tym, co różni jednak dziewczyny z filmu Weira jest to, że one (dosłownie) pną się w górę, przy czym bohaterki Coppoli (znowu dosłownie) idą w dół (śmierć w garażu, impreza w piwnicy czy nawet to ZEJŚCIE na bal; chociaż... jeśli się przyjrzymy... bal również odbywa się "w niebie") Obydwa filmy zdają się bazować na takich przeciwnych podobieństwach (zaokrąglone ramki fotografii w "Pikniku..." a kwadratowe w "Przekleństwach..." itd.).

- https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10941851_155291219163 4163_8530219960496213578_n.jpg?oh=c0222964da7c83995a7be2386fe29690&oe=56A186B4

Te filmy może coś łączyć, jednak film Coppoli myślę że jest zupełnie czymś innym.
W pikniku zniknięcie jest bardzo subtelne i przez to tajemnicze, jest ono czymś jakby całą zagadką istnienia ludzkiego dającą niebywale mistyczny obraz.

Natomiast w przekleństwach zniknięcie jest brutalne.

Jednak to co je łączy to że oba zakończenia są mistyczną metaforą.

(piekarnik!) To się nie mogło stać naprawdę!
To jest moim zdaniem ukazanie śmierci niewinności (koniec dojrzewania - gwałtowne wejście w dorosłość).

Niestety w drugim filmie wiemy dlaczego one to zrobiły i zrobiły to z własnego wyboru, jest to obraz właśnie pewnego przekleństwa.

Druga sprawa jest taka, że dziewczyny z "przekleństwa.." wydają się być bardzo dojrzałe, wyrafinowane, tak jakby one wiedziały (ja ten film oglądałem kilka lat temu ale Ci chłopcy teraz mi się przypomina że też o tym wspominali).

Oczywiście, że jest czymś innym. Przecież nikt nie robi powtórki z rozrywki.
Chodzi mi o to, że obydwa filmy działają poprzez siebie, są zbudowane na podobnych zasadach. To, że różnią się wymową jest przecież oczywiste.

Tak i muszę Ci powiedzieć że wyraźnie zauważyłem to dopiero czytając Twój temat.
Piknik wprowadził mnie niemal fizycznie w pewien stan, przekleństwa niewinności nie, wręcz na końcu totalnie wytrzeźwiałem, szczególnie tym piekarnikiem. I taka to różnica - kierowałem się tu uczuciami i cała fabuła, przekaz, i te podobieństwa pominąłem bo nie było tych podobnych uczuć, dlatego te filmy były zupełnie dla mnie inne....
Dałem niską ocenę bo tylko 6, teraz myślę że film zasługuje na więcej - zdecydowanie.
Obejrzę bo ponownie

(jeszcze można dodać ten cały "wątek kryminalny" prowadzony przez zauroczonych chłopców w jednym i drugim filmie)
Ja bardzo lubię "Przekleństwa...", też jest w tym filmie sporo tajemnicy tylko jest trochę inaczej rozlokowana. Akcent "Nieznanego" położony jest szczególnie na to młodociane zauroczenie (genialna scena gdy podczas kolacji ten młody koleś idzie skorzystać z łazienki do pokoju dziewczyn - zupełnie nowa kraina).

Od dłuższego czasu planuje zabrać się za ten film:

http://www.filmweb.pl/film/Bilitis-1977-33492

i

http://www.filmweb.pl/film/Mondo-1995-182551

A tu próbka: https://www.youtube.com/watch?v=P5uTcJAmaas

jest jeszcze czeski http://www.filmweb.pl/film/Waleria+i+tydzie%C5%84+cud%C3%B3w-1970-106306

Wszystkie mają taki miękki delikatny obraz jak w Pikniku, ja takie filmy szukam - pod tym kątem klimatu.

A ja za ten dwugodzinny "making of" Pikniku - https://www.youtube.com/watch?v=cUa49jgg-RA

No te filmy co podlikowałeś wydają się ciekawe, też pewnie kiedyś sprawdzę.